sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 55

*Tydzień później*

Wróciłam do treningów, dziewczyny dzisiaj grały ćwierćfinał, chłopaki dwa dni później. Paweł z Emilką wszystko sobie wytłumaczyli i postanowili się rozstać. Zuzią nadal opiekował się mój brat, a najbardziej cieszyło mnie to, że znowu mogę spokojnie trenować, omijając to, że Świder cały czas uważanie przygląda mi się na każdym kroku i nie mogę się za bardzo przemęczać. Ja zostałam w Spale, a cała kadra wraz ze sztabem pojechali do miasta, gdzie był rozgrywany ¼ turnieju.
Wstałam rano, z za okna było słychać jak inni sportowcy szlifują formę przed Mistrzostwami. Wzięłam zimny prysznic, ubrałam reprezentacyjne ubrana i zeszłam na śniadanie. W stołówce spotkałam się z kilkoma siatkarkami i siatkarzami, którzy tu zostali podobnie jak ja. Umówiliśmy się, że zaraz po śniadaniu pójdziemy na halę rozegrać mecz „na wesoło”, tak na poprawę humoru. Chociaż w naszym drużynach nigdy go nie brakowało. Mimo to rozluźnienie i oderwanie się od prawdziwych treningów było nawet wskazane, bo przecież można od tego zwariować, tak ciągła presja itp.
Na hali spędziliśmy dobre 3 godziny, potem wspólnie razem zebraliśmy się w największym pokoju u Kuba Jarosza wspólnie kibicować dziewczynom. Krzyczeliśmy do telewizora, śpiewaliśmy hymn, tak jakby bylibyśmy razem z nimi, tylko że na hali. Miło spędzony czas w jak najbardziej odpowiednim towarzystwie. Dzięki nie którym ludziom, moje życie nabiera kolorów i zachęca do dalszej walki o lepsze jutro…
Polki wygrały z Argentyną 3:0, dalej miałyśmy zagrać z Chorwacją. Wspólnie z ekipą uczciliśmy tak ważne dla nas zwycięstwo, z nadzieją że za dwa dni ono się powtórzy.


Tak jak myśleliśmy chłopaki również dali sobie radę z presją i pokonali Bułgarów 3:2, tie-break był gramy na przewagi, jednak lepsza okazała się Polka krew nie zwyciężona.

Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Normalne długie i wyczerpujące treningi i ostre przygotowania do półfinału…
__________________________________________________________________
Tak jak obiecałam dodaje jeszcze dzisiaj, bardzo mi na tym zależało żeby pojawił się dzisiaj. :P To wszystko co udało mi się stworzyć w 15 min, ale już w poniedziałek, zobaczycie coś znacznie dłuższego ;)
Hejka :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz